Film Tygodnia 2/The Movie of the Week 2
14 years ago
W tym tygodniu obejrzałem baardzo mało filmów, zwłaszcza jak na mnie.
Filmem tego tygodnia zostaje
TRON: Legacy
Film ten bardzo trudno mi ocenić. Z jednej strony jest on prosty i naiwny, a z drugiej stara się poruszyć tematy dość... Dojrzałe. Relacje ojca z synem, dyktatorskie rządy, sposób działania wielkich korporacji ("Do najnowszej wersji systemu dodaliśmy liczbę 12") i inne. Najbardziej w tym filmie boli mnie to, że jest on zwyczajnie za krótki. Już nie chodzi o samo oglądanie pięknego świata Sieci. Mam tu na myśli właśnie niewykorzystany potencjał tych wątków, zalążki bardzo klimatycznych sytuacji czy słabe wykorzystanie postaci CLU. Swoją drogą cyfrowe odzwierciedlenie Jeffa Bridgesa jest najjaśniejszym punktem filmu. Jest to bardzo wyraźny czarny charakter, jednocześnie nie jest on spłycony do czystego zła. Spełniał założenia swojego twórcy, nie bacząc na konsekwencje.
Brawa należą się też zespołowi Daft Punk za genialny soundtrack. Nigdy specjalnie nie interesowałem się ich muzyką, ale może spróbuję trochę ich elektronicznego brzmienia.
Polecam obejrzeć ten film, mimo iż niekoniecznie musi się on spodobać. Czysta rozrywka/przygoda, z zalążkami na coś więcej.
8/10
***
-Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet/ Män som hatar kvinnor 8-/10 (nie czytałem książki)
-Człowiek demolka/ Demolition Man 7/10
-Sędzia Dredd/Judge Dredd 7-/10
Filmem tego tygodnia zostaje
TRON: Legacy
Film ten bardzo trudno mi ocenić. Z jednej strony jest on prosty i naiwny, a z drugiej stara się poruszyć tematy dość... Dojrzałe. Relacje ojca z synem, dyktatorskie rządy, sposób działania wielkich korporacji ("Do najnowszej wersji systemu dodaliśmy liczbę 12") i inne. Najbardziej w tym filmie boli mnie to, że jest on zwyczajnie za krótki. Już nie chodzi o samo oglądanie pięknego świata Sieci. Mam tu na myśli właśnie niewykorzystany potencjał tych wątków, zalążki bardzo klimatycznych sytuacji czy słabe wykorzystanie postaci CLU. Swoją drogą cyfrowe odzwierciedlenie Jeffa Bridgesa jest najjaśniejszym punktem filmu. Jest to bardzo wyraźny czarny charakter, jednocześnie nie jest on spłycony do czystego zła. Spełniał założenia swojego twórcy, nie bacząc na konsekwencje.
Brawa należą się też zespołowi Daft Punk za genialny soundtrack. Nigdy specjalnie nie interesowałem się ich muzyką, ale może spróbuję trochę ich elektronicznego brzmienia.
Polecam obejrzeć ten film, mimo iż niekoniecznie musi się on spodobać. Czysta rozrywka/przygoda, z zalążkami na coś więcej.
8/10
***
-Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet/ Män som hatar kvinnor 8-/10 (nie czytałem książki)
-Człowiek demolka/ Demolition Man 7/10
-Sędzia Dredd/Judge Dredd 7-/10