Oto mój pierwszy <jak sądze> ukończony kawałek.
Motyw w głowie powstał u mnie jakieś 2 tygodnie temu i tyle czasu zajęło mi stworzenie tego utworu.. Muszę przyznać, że to przerażające jak gra komuś w głowie i to w dodatku takich klimatów o.O".
Mam nadzieję, że wam się spodoba... troszkę się namęczyłem ^.^". Utwór jest stworzony na 60 patternach więc nie było łatwo.
No cóż nie gadam już bzdur
Enjoy
P.s a właśnie kolejnym moim utworem będzie nowa wersja Happy_land.
Motyw w głowie powstał u mnie jakieś 2 tygodnie temu i tyle czasu zajęło mi stworzenie tego utworu.. Muszę przyznać, że to przerażające jak gra komuś w głowie i to w dodatku takich klimatów o.O".
Mam nadzieję, że wam się spodoba... troszkę się namęczyłem ^.^". Utwór jest stworzony na 60 patternach więc nie było łatwo.
No cóż nie gadam już bzdur
Enjoy
P.s a właśnie kolejnym moim utworem będzie nowa wersja Happy_land.
Category Music / Classical
Species Unspecified / Any
Size 120 x 120px
File Size 6.47 MB
"Troszkę trąci mi muzyką z Little Big Adventure 2." Nie grałem, nie znam muzyki z tej gry :]
"wkurzają jedynie wysokie dźwięki - zbyt skoczne jakoś tak." które dokładnie ?.
"bębny są kiczowate." chodzi o perkusje ? :P, Pro perkusistą nie jestem :P, niestety nie umiem wymyślać fajerwerków w tym kierunku.
"wkurzają jedynie wysokie dźwięki - zbyt skoczne jakoś tak." które dokładnie ?.
"bębny są kiczowate." chodzi o perkusje ? :P, Pro perkusistą nie jestem :P, niestety nie umiem wymyślać fajerwerków w tym kierunku.
O_o
Dziwne... Znaczy klimatyczne w pewien dziwny sposób. Jakby mi coś takiego grało w głowie, to chyba byłbym najszczęśliwszym paranoikiem-melomanem na świecie 8/
Utwór ma to coś... mroczne, groźne a jednocześnie tylko w połowie poważne... przynajmniej ja tak to widzę. Czyżby tajne bractwo klaunów-asasynów? >,o'
Już swoim sposobem chciałem się przyczepić tej żywszej części utworu, da się tam wysłyszeć jedno syntetyczne brzmienie... jednak już po drugim przesłuchaniu przestało razić. Znaczy to, że ma to jakiś (nieco upiorny jak dla mnie) sens; znaczy nie mam się czego czepić. ( T_T )
Perkusja. Tak, zgodzę się, że żadnych "fajerwerków" nie ma, jednak, nie jest to typ muzyki, który musi posiadać karkołomne figury rytmiczne. Dużo nie zawsze znaczy dobrze. A tutaj perkusja okazuje piękno swej prostoty świetnie komponując się z całą resztą tylko na tyle, żeby podkreślić melodię.
Jako zwolennik długich kawałków powiem, że mogło by zostać rozwinięte. Jednak ośmielę się zauważyć, że jak na utwór oparty w zasadzie na jednym motywie, jest on jak dla mnie prawie w pełni skończony i zasadniczo prawie nic mu nie brakuje.
A czemu prawie? Otóż w zakończeniu tkwi powód. Brakuje jakiejś zabójczej puenty, czegoś co by zapadało w pamięć, wedle zasady, że najlepiej pamiętanymi fragmentami są początek i koniec.
Wrażenie ogólne: Ja kcem wincy takij muzy!!!
Dziwne... Znaczy klimatyczne w pewien dziwny sposób. Jakby mi coś takiego grało w głowie, to chyba byłbym najszczęśliwszym paranoikiem-melomanem na świecie 8/
Utwór ma to coś... mroczne, groźne a jednocześnie tylko w połowie poważne... przynajmniej ja tak to widzę. Czyżby tajne bractwo klaunów-asasynów? >,o'
Już swoim sposobem chciałem się przyczepić tej żywszej części utworu, da się tam wysłyszeć jedno syntetyczne brzmienie... jednak już po drugim przesłuchaniu przestało razić. Znaczy to, że ma to jakiś (nieco upiorny jak dla mnie) sens; znaczy nie mam się czego czepić. ( T_T )
Perkusja. Tak, zgodzę się, że żadnych "fajerwerków" nie ma, jednak, nie jest to typ muzyki, który musi posiadać karkołomne figury rytmiczne. Dużo nie zawsze znaczy dobrze. A tutaj perkusja okazuje piękno swej prostoty świetnie komponując się z całą resztą tylko na tyle, żeby podkreślić melodię.
Jako zwolennik długich kawałków powiem, że mogło by zostać rozwinięte. Jednak ośmielę się zauważyć, że jak na utwór oparty w zasadzie na jednym motywie, jest on jak dla mnie prawie w pełni skończony i zasadniczo prawie nic mu nie brakuje.
A czemu prawie? Otóż w zakończeniu tkwi powód. Brakuje jakiejś zabójczej puenty, czegoś co by zapadało w pamięć, wedle zasady, że najlepiej pamiętanymi fragmentami są początek i koniec.
Wrażenie ogólne: Ja kcem wincy takij muzy!!!
FA+

Comments