ENG~

(It's quite an old drawing, it's from the Inktober challenge I did in 2019, I'm uploading it to that account from DeviantArt. ;d)

"Feriosz is sure that another, better world exists somewhere there."

I literally wrote in the previous drawing how much I hate to draw people and clothes, so in the very next drawing I drew a human and clothes. xDDD Well, it was necessary. I still like this drawing, even though I see ugly anatomical errors in it. ;d

The name of the man in the picture is Feriosz (Feriosh), and he is a bastard. My favorite bastard. Doing a lot of morally questionable and absolutely blameworthy things, so he is basically the protagonist and villain of the story. This guy went through his own little hell, which quite smashed his moral compass and distorted his sense of right and wrong. He's able to convince himself that he doing good, just to justify what he does. He wants to be "the good goy" and do good, but somewhere along the way he forgot what it means to be good. He is a bastard. I like him. He is terrible. Oh well. ;T

At this point I would like to thank all the men from Stock who have their backs to the cameras, thanks to you this drawing could have been created. ;DD


The drawing belongs to me.
The character (Feriosz the Bastard) belongs to me.
Please don't steal from me. ;-;



PL~

(To dość stary rysunek, pochodzi z wyzwania Inktober, które robiłam w 2019 roku, wrzucam go na to konto z DeviantArta. ;d)

"Feriosz jest pewny, że gdzieś tam istnieje inny, lepszy świat."

Ja dosłownie w poprzednim rysunku napisałam, jak bardzo nie lubię rysować ludzi i ubrań, więc w dokładnie kolejnym rysunku narysowałam człowieka i ubrania. xDDD No ale jak trzeba to trzeba. Ten rysunek akurat wciąż mi się podoba, mimo iż widzę na nim brzydkie błędy anatomiczne. ;d

Pan na rysunku nazywa się Feriosz i jest draniem. Moim ulubionym draniem. Robiącym sporo moralnie wątpliwych oraz absolutnie godnych potępienia rzeczy, więc w sumie jest protagonistą historii i jej czarnym charakterem. Gość przeszedł przez swoje własne małe piekło, co nieźle skrzywiło mu kręgosłup moralny i wypaczyło poczucie dobra i zła. Wiele jest w stanie sobie wmówić, byle tylko usprawiedliwić to co robi. Chce być "tym dobrym" i czynić dobrze, ale gdzieś po drodze zapomniał co oznacza bycie dobrym. Jest draniem. Lubię go. Jest okropny. No cóż. ;T

Chcę w tym miejscu podziękować wszystkim panom ze Stocka, którzy stoją tyłem do aparatów, dzięki wam ten rysunek mógł powstać. ;DD


Rysunek należy do mnie.
Postać (Feriosz ten Drań) należy do mnie.
Proszę, nie kradnij mi. ;-;