Uh-oh... *crash*

MICROSOFT WINDOWS
FATAL ERROR

System musi zostać zamknięty dla ochrony danych
*crash*

x_x...

Podoba mi się to cholernie... :D Pamiętam, jak z moim starym sprzętem mnie cholera brała, bo wszystko... dosłownie wszystko się ścinało. :D

mam dość tego przegrzewającego się złomu, ryczącego, nieefektywnego wiatraka, kurzu osiadającego na wszystkich częściach, cholernego łącza internetowego i niskiej wydajności całego sprzętu. a want mah laptopppppp ;_____; *wyciąga rece w stronę sklepu*

D'awww.... A to laptopka masz normalnie?

nie. nie mam. miałam dostać na urodziny za 3 miesiące ale nie dostanę, brak kasy. ehh..

Uh, cholera... ;/ No cóż... Może następnym razem się uda? :3 Stawiam, że tak... :D

You never know, perhaps your computer is into that sort of thing! :3

mniemam, że poczułeś się po tym o wiele lepiej ;3 ja nie mogę tak zrobić, bo taty laptop też jest zepsuty D;

Chyba każdy choć raz w swoim życiu przeżył podobną sytuację xD

Osobiście oduczyłem się wyżywania siłowego, bo wiem, że to po prostu marnotrastwo kalorii :P

A z laptaczem się nie martw. Skarpeta pod łóżko i wrzucaj do niej resztę z zakupów. Za jakiś czas się uzbiera :3

ale (nawiązując do sytuacji zilustrowanej powyżej) ja go potrzebuję teraz. a chęć zniszczenia tego złomu odczuwam z częstotliwością około 2-5 minut.

Albo jesteś bardzo nerwowa albo Twój komp jest gorszy od mojego starego :P (komputera, znaczy się)
Tak czy inaczej za 1500zł kupisz już bardzo dobrego piecyka. Co ja bym dał żeby mieć 1500zł...

zeby mieć taki na jaki poluję, muszę złowić 3500zł :C

A po cóż Ci taka bestyja!? D: Chyba że mowa o laptopie :P

laptop. stacjonarnego nie chcę mieć więcej. a tego złomu juz nie opłaca sie naprawiać.

Wiesz, za tą sama kasę kupi się lepszego peceta. No ale jak wolisz :3 Dla mnie przenośny komputer byłby stratą pieniędzy.

Kwestia mobilności i wygody. Sam już tak się do lapka przyzwyczaiłem, że wolałbym kupić droższego laptacza niż tańszego pieca :P
Z pecetem nie pójdziesz do łazienki poczytać xD

Do łazienki.... Poczytać... Ech...

ani do kibla, tworzyć strony internetowe XD

i am sure your feel just the same as everyone that had crappy pc's go dead in such....

Zanim dostaniesz lapka to zapraszam do mnie. Mam kilka pecetów które byś mogła bezkarnie pokopać, spalić, zrzucić z 10 piętra itp. itd.

yay! *biegnie do louqa na turbodopalaczach*

Z doświadczenia wiem że jest lepiej wydać 2000zł na w miarę silnego desktopa i mieć laptopa dodatkowo za 1000-1500 razem niż wydać na jednego laptopa za 3500. Laptopy, dlatego że są przenośne, są o wiele mniej wydajne od desktopów z odpowiednikami procka/dysku/grafiki itd, gry chodzą na nie słabo pomimo że spełniają wszystkie wymagania, przegrzewają się o wiele bardziej niż desktopy (bo podzespoły są pakowane tak blisko w małym pudełeczku, nie mają miejsca do oddychania) i się wkurzająco łatwiej PSUJĄ. >:|

W 2008 kupiłem laptopa za 4000zł - top of the range normalnie, full wypas. Mam go już 3 lata i był w serwisie 2 razy (płyta główna - przegrzewał się aż tak mocno, że odlepiły się części), miał wymieniony dysk 3 razy i zasilacz też 3 razy :x A bardzo o niego dbam. Po roku już nie wytrzymałem i kupiłem desktopa za 2000zł, parametry ma podobne do mojego laptopa ale jest o wiele silniejszy. Większość pracy robię na desktopie, bo jednak wygodniej siedzieć przy stole i pracować niż na kanapie - a laptopa używam jak gdzieś wychodzę, gdy jestem chory i leżę w łóżku, albo gdy muszę zostać w kuchni bo gotuję (i mam z ludźmi rozmowy na komunikatorach).

jak bym miała tylke forsy to o wiele wygodniej byłoby dla mnie mieć stacje do tworzenia grafiki w domu i laptopa pod ręką, ale niesitety nie ma tak pięknie. Poza tym mam niezdrowe skrzywienie - muszę się przenosić dość często z miejsca na miejsce żeby pracować wydajnie. jak siedzę w jednym miejscu to praca staje sie dla mnie udręką, nie ważne jak jest prosta. w dodatku wolę mieć mobilny komputer z tego względu, że po prostu potrzebuję zabierać go ze sobą w różne miejsca poza domem. 3,5tys to i tak jest kompromis. wyszperałam sobie za 9 :c

Apple Macbook Pro? :)

nope. jeden z sony vaio

Ja mam ochotę bardziej wyrzucić przez okno. Bo skopałem już pare razy

ja nie chcę kopać, chcę rozwalić. kopanie to już za mało

Jeśli rozwalisz to on wygra Xd

bilet do komputerowego nieba.

nieraz skopałam mojego kompa :1 całe szczęście, już mam nowy sprzęt, bo z tym starym pudłem, sie w ogóle żyć nie dało D:

Świetne :D Ekspresja na twoich rysunkach jest zawsze pierwsza klasa.

W końcu jakiś konstruktywny koment heh

Robiłem to przed